2009-02-01

Podróż THAI(CHILD)LAND ADVENTURE czyli z plecakami i dwójką dzieci po Tajlandii

Opisywane miejsca: (470 km)
Typ: Album z opisami

Zaloguj się, aby skomentować tę podróż

Komentarze

  1. lmichorowski
    lmichorowski (26.12.2012 19:38)
    Ciekawy opis, dużo informacji praktycznych i fajne zdjęcia. Jedynym minusem relacji jest zdecydowane nadużywanie angielszczyzny, nawet tam, gdzie nie ma ona żadnego racjonalnego uzasadnienia. Pozdrawiam.
  2. smyszczynski
    smyszczynski (24.01.2010 18:56)
    Opis wyprawy poprostu wymiata!!! Bardzo przydatne podczas organizacji własnej wypray ;)
  3. partner007
    partner007 (15.02.2009 19:45)
    super
  4. russellmre
    russellmre (14.02.2009 21:06)
    Zawsze jestem za publikowaniem takich opowiesci. Super ze zabieracie dzieci.

    Ja pierwszy raz bylam w Tajlandii jak corka miala 6 miesiecy potem rok i pol potem 3 i pol roku. Jest to super kraj do podrozy z dziecmi. W razie czego jest calkiem dobra opieka medyczna a jesli chodzi o Bankok to znakomita. My zaliczylismy zapalenie ucha i rozyczke:)

    Teraz dziecko ma juz 11 lat i coraz mniej jest sklonne do podrozy. Chyba przesadzilismy bo zaliczyla chyba 35 panstw po calym swiecie i juz ma tego dosc.

    W lato zrobimy Swaziland, Lesotho i RPA. Wszelkie dobre rady dotyczace tych konkretnych miejsc mile widziane. No poza tym co ze saoba wziac. To opanowalismy do perfekcji.
  5. donataj
    donataj (14.02.2009 19:54)
    strasznie sie ucieszylam czytajac o ko lancie :-))) 3 lata temu tez mieszkalismy w narimie podczas naszej wyprawy malezja-tajlandia-kambodza z piecioletnim wowczas synkiem. ciekawa jestem czy ciagle jest tam tak samo familijnie i kameralnie... :-) bardzo chcielibysmy tam wrocic - szczegolnie, ze nie udalo sie wtedy ponurkowac.
    ps. bardzo ladne zdjecia podpiete do relacji!
  6. akarolak1975
    akarolak1975 (14.02.2009 14:38)
    opis jest zarchiwizowaniem danych na pewnien dzień, nie sposób na bieżąco sprawdzać czy wszystkie linki działają, co zaś do języka to tak można się posługiwac bez problemu na codzień i bez tortury
  7. amszuba
    amszuba (14.02.2009 13:47)
    Wielki plus za podróż z dziećmi, za linki (chociaż niektóre z nich już nie działają:/), za opisy. Jedna tylko uwaga na minus, i to duży: język!!!!!! Czy takim językiem można się posługiwać na codzień? straszne, przecież to tortura. I jakieś przecinki, kropki, średniki byłyby przydatne, mimo fascynującej treści, z trudem przebrnęłam do końca...
  8. akarolak1975
    akarolak1975 (05.02.2009 20:27)
    Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa, relację będę sukcesywnie upgradował o dane z poszczególnych miejsc zarówno dla ewentualnie poszukujących takich informacji jak i dla siebie samego dla utrwalenia póki pamięć jeszcze danych tych nie zagubiła.
  9. duzinek
    duzinek (04.02.2009 23:30)
    Witam, chciałam się nieśmiało przyłączyć do wszystkich powyższych opinii na plus. Niewątpliwie ten opis (razem z niepoukrywanymi linkami) będzie bardzo przydatny dla osób wybierających się do Tajlandii.
    A wobec pierwszej wypowiedzi - Ja uważam, że z dziećmi można, warto a nawet powinno się podróżować. Ja przynajmniej jestem bardzo wdzięczna swoim rodzicom, że zaszczepili mi ciekawość świata :)
  10. ewa.nysiak
    ewa.nysiak (04.02.2009 10:11)
    dzięki Kasia, pozdrawiam
  11. saltus
    saltus (03.02.2009 22:18)
    Adamie, właśnie się okazało, że byłeś na tej wyprawie razem z moimi przyjaciółmi :-))) ależ ten świat jest mały :-) Szkoda, że nie mogę Ci za to dać jeszcze kilku plusów :-)
  12. akarolak1975
    akarolak1975 (03.02.2009 15:43) +1
    no dzięki dzięki, pewnie że można, a największą przeszkodą jest tylko blokada w głowie, którą trzeba zdjąc (znaczy się blokadę nie głowe bo tą jednak lepiej zawsze mieć na miejscu)
  13. aga.drozdz
    aga.drozdz (02.02.2009 23:35)
    adam...dla mnie bomba...i za ta tekst i za zdjęcia...a przede wszystkim za pasje i jej skuteczną realizację:) fantastyczne jest to, ze podróżujesz z dzieciakami...wielki plus za to, że pokazujesz, ze można!:)
  14. zfiesz
    zfiesz (02.02.2009 16:31)
    o obrażaniu pisałem raczej w szerszym sensie. gdyby ktoś miał się dąsać za uwagę o linkach, znaczyłoby to, że świat nieuchronnie zbliża się ku końcowi:-)
  15. akarolak1975
    akarolak1975 (02.02.2009 16:24)
    dziękuję za pozytywne uwagi
    obrażać nie ma się na co w końcu takie prawa dyskusji, że są głosy i za i przeciwco do linkowania, to tytułem wyjasnienia ja mam opis w wordzie więc go zwyczajnei kopiuje i wklejami i na przerobienie linków, które mam w swoim opisie celowo niepoukrywanych abym wiedział do czego się odnosza już z samego tekstu, zwyczajenie brak czasu
  16. dino
    dino (02.02.2009 15:57)
    @zfiesz - tylko kilka było takich - rzeczywiście neźle wygląda schowane - mam jeszcze o czym pisać to się dostosuję do zaleceń :)))

    @akarolak - naprawdę gratuluję opisu, za podróż z dziećmi należałby się dodatkowy,
    my z żoną zawsze zabieraliśmy z nami córki i wiem czym jest taki odpoczynek :)
  17. zfiesz
    zfiesz (02.02.2009 15:45) +1
    @dino: no, no... postarałeś się!:-) wszystkie, cholera, pochowałeś;-)

    @akarolak1975: zapomniałeś zabrać tabasco, czy pogubiłem się na liście?;-) jeśli chodzi o odsyłanie do innych wypowiedzi... ja tego po prostu nie lubię, chyba że w ramach jednego serwisu. przy czym podkreślam: chodzi mi tylko o WŁASNE wypowiedzi na opisywany temat. reszta linków jest ok. a zakrywanie adresów jest po prostu bardziej estetyczne:-)

    p.s. należy ci się jeszcze jeden plus! spośród sporej gromadki "nowych", jaka nawiedziła kolumbera w ten weekend najlepiej odebrałeś krytykę. reszta się poobrażała, albo wojenki jakieś prowadzi. gratuluję:-)
  18. dino
    dino (01.02.2009 19:57)
    :)))
  19. akarolak1975
    akarolak1975 (01.02.2009 19:53) +1
    co do pakowania to jeśli ktoś ma z tym problem polecam zaczerpnięte z "Jak spakować oporządzenie osobiste oraz plecak?" Majora Stopczyka:
    Jak pakować plecak?
    Zasadą jest jednakowe pakowanie plecaków w pododdziale. Tak by każdy mógł wyciągnąć potrzebną rzecz z plecaka innego członka patrolu bez zbędnego szukania i zastanawiania się. Plecak pakujemy tak by środek ciężkości umieścić lekko powyżej bioder. Przedmioty, które będą nam stale potrzebne i po które będziemy często sięgać umieszczamy w pobliżu klap/zapięć.
    Przydatne patenty...
    najbardziej przydatnym narzędziem w polu okazuję się być taśma izolacyjna (ja preferuję szeroką) i taśma typu "100 mph";
    bardzo przydatne okazuje się posiadanie przy sobie kilku(nastu) metrów linki;
    niezbędnik nie jest wbrew pozorom niezbędny, wystarczy zwykła łyżka (nóż mamy i tak)
    saperka z powodzeniem potrafi zastąpić siekierkę
    dobrze jest zabrać ze sobą sos Tabasco, środek uzupełniający elektrolity oraz talk(!)
    dobrze jest mieć "pod ręka" coś wysokoenergetycznego (baton, czekolada, glukoza, cukier)
    worki na śmieci, najlepiej grube i duże, przydają się do wielu zastosowań
    idąc do lasu nie idziesz na wojnę, mierz siły na zamiary a nie zamiary na siły, jeśli nie jesteś pewien swoich możliwości zamiast cegieł zabierz śpiwór i poncho
    zapas papieru toaletowego lub chusteczek higienicznych także czasami może okazać się przydatny
  20. saltus
    saltus (01.02.2009 19:08)
    Z błędami czy bez, relacja mi się bardzo podoba. Tak trzymać :-)
  21. dluka
    dluka (01.02.2009 18:50)
    "+" za akcję i za zdjęcia, a jak będę miał czas to i przeczytam, a w przyszłości może i z rad skorzystam :)
    pozdrawiam
  22. dino
    dino (01.02.2009 18:18)
    w sumie to proste - piszesz w tekście Tu, tutaj, albo cokolwiek innego, zaznaczasz ten wpis kursorem, następnie klikasz link i w okienku wklejasz właściwy URL
  23. akarolak1975
    akarolak1975 (01.02.2009 17:08)
    co do odsyłania do innych wypowiedzi to już kwestia gustu, ja w odsyłaniu zwłaszcza do swoich własnych odpowiedzi nie widze nic złego, a linków typu "TU" ani nie lubię, ani nie umiem wstawiać
  24. dino
    dino (01.02.2009 16:06)
    ostatnie dwa punkty rozumiem, że są dodatkiem specjalnym :)))

    bardzo dobre:
    po pierwsze do oszacowania kosztów
    po drugie do zaplanowania co zabrać - są osoby, które mają z tym kłopot :)


  25. dino
    dino (01.02.2009 15:58)
    gdzie niby mam takie brzydkie linki zfieszu??? :)))
  26. zfiesz
    zfiesz (01.02.2009 15:43) +1
    jeszcze tylko mała uwaga techniczna odnośnie tego tekstu. a w zasadzie dwie. po pierwsze, strasznie nie lubię odsyłania do innych wypowiedzi (a już nasza-klasa to skandal!!!;-). szczególnie z adnotacją "bo nie chce mi sie powtarzać":-p druga sprawa: linki o wiele lepiej wyglądaja "przykryte". choćby zwykły "o czym można przeczytać TU", itp. już u dino mnie to zdrażniło, ale jego nie będę krytykował! co to za ptak, co własne gniazdo kala?;-)
  27. dino
    dino (01.02.2009 15:42) +1
    podobało mi się bardzo,
    w tamtym regionie świata jeszcze nie byłem i takie opisy tylko zachęcają do podróży: autentyczne, własne, sprawdzone. Wielkie dzięki za relację z podróży.


    Muszę przyznać, że poziom relacji sie podnosi z korzyścią dla wszystkich czytających.
    Tak trzymać!
  28. voyager747
    voyager747 (01.02.2009 15:42)
    Poprawnie po polsku jest Syria, Paryż, Ryga. Tak samo voyager i Sławek. Bez czołobicia, a poprawnie po polsku. Mój system jest poprawny politycznie i ortograficznie :)
    Ja się nie obrażam za sławka, ale nazwy krajów z małej trochę mnie bolą.
  29. rebel.girl
    rebel.girl (01.02.2009 15:40) +1
    rozkosz, zwłaszcza tę najlepszą, trzeba dawkować...
  30. zfiesz
    zfiesz (01.02.2009 15:38) +1
    ależ rebel! nie krępuj się! ja wiem, że robię błędy i nie mam nic przeciwko ich wytykaniu. szczególnie kiedy wynikają z pośpiechu (wtedy potrafią być najpiękniejsze!:-) a szpila od ciebie? to graniczy z rozkoszą!:-p
  31. rebel.girl
    rebel.girl (01.02.2009 15:38)
    żadnego czołobicia, voyager! ;) a szacunek można wyrazić inaczej (lub nie) ;p
    ale spoko - dla mnie twoja wersja jest zrozumiała i nie namawiam do stosowania mojego systemu. sama nawet czasem się "łamię", kiedy wiem, że więcej z tego zamieszania i przykrości będzie ;)
  32. rebel.girl
    rebel.girl (01.02.2009 15:35)
    a co innych błędów... zfieszu, dear, a co z twoimi bykami? było kilka niemal szokujących, ale byłam grzeczna ;)
    nie lubię corridy po godzinach, więc zwykle milczę (chyba że w wyjątkowych sytuacjach, kiedy aż mnie nosi i czuję, że muszę "pomóc", a nie wbić komuś szpilę ;). poza tym nie lubię być drobiazgowa. no i jeszcze jedno - każdy ma prawo do błędów, a wytykanie tak naprawdę się nie opłaca, bo zawsze ktoś człowiekowi odda ;)
  33. voyager747
    voyager747 (01.02.2009 15:34) +1
    Imię to pikuś. Ja też piszę małą nicki, tak jak ludzie się zarejestrowali:) Nicki piszę tak jak wyglądają, a imiona wielką. To moja filozofia kolumberowa.
    Bardziej chodziło mi o paryż, syrię, jordanię itp. :)
  34. rebel.girl
    rebel.girl (01.02.2009 15:30) +1
    ja... to był przytyk do mnie ;p
    małą literą piszę też swoje imię, sławku. i twoje, jak widzisz, choć przecież wiadomo wszystkim, że cię lubię okropnie ;)))
    to celowe i świadome, nie wynika z nieznajomości zasad, tylko filozofii życiowej ;)
  35. zfiesz
    zfiesz (01.02.2009 15:27)
    ale tylko w komentarzach sławku! a to się nie liczy, bo są pisane w pośpiechu i pod presją;-) inna sprawa, że gdy dodaje się miasto o dwu- lub więcej członowej nazwie do bazy kolumbera, każdy kolejny człon automatycznie pisany jest małą literą.
  36. voyager747
    voyager747 (01.02.2009 15:25)
    To trochę zabawne swoją drogą, bo niektórzy tutaj piszą nazwy krajów i miast małą literą ! :)
    Nie będę wskazywał palcem :)
  37. rebel.girl
    rebel.girl (01.02.2009 15:22) +1
    haha, nieźle. ja naprawdę bardzo przepraszam, ale w tytule to trochę w oczy kole. natomiast dalej nie czepiam się wcale ;)
    zresztą - ja sama robię straszne błędy.

    mam jeszcze drobną prośbę - może mógłbyś podać trochę cen do swoich opisów? to jest coś, co zawsze żywo interesuje tych, którzy muszą się liczyć z każdym groszem ;)
  38. zfiesz
    zfiesz (01.02.2009 15:21) +1
    no to widzę, żeś ekstremista nie tylko jeśli chodzi o podróże!;-) gratuluję! ale z przykrością stwierdzam, że ortografia jednak istnieje i stanowi świetne pole do popisu upierdliwych zazdrośników (ja?:-), którzy muszą siedzieć w domu zamiast podróżować, przez co mają sporo czasu na czepianie się innych:-)
  39. voyager747
    voyager747 (01.02.2009 15:21)
    Najłatwiej używać np. Mozilli i tam masz podkreślone "byki" :))
  40. akarolak1975
    akarolak1975 (01.02.2009 15:17) +3
    to się da zrobić, aczkolwiek dla mnie cos takiego jak ortografia nie istnieje - na drugie mam 122 błędy ortograficzne na maturzez z polskiego :)
  41. zfiesz
    zfiesz (01.02.2009 15:16) +1
    heheh.... rebel, ja też mam dziś dzień ortograficzny, al oberwało mi się gdzie indziej, więc milczę;-)

    a wracając do podróży... okazuje się, że i można, i warto podróżować z dziećmi!:-)
  42. rebel.girl
    rebel.girl (01.02.2009 15:14) +1
    tylko nie mogę jednego wytrzymać... ;))) z góry proszę o wybaczenie mojej upierdliwości ;)
    otóż - nie ma czegoś takiego jak: 2-oma i 2-ójka, takie skróty nie istnieją w języku polskim - może jednak lepiej/ładniej/bardziej elegancko/zdecydowanie poprawnie byłoby rozwinąć do dwoma i dwójki? bo oszczędność miejsc żadna (pełnym słowem w pierwszym wypadku jest nawet krócej!), a wygląda fatalnie... obciachowo ;) i jest błędne.
    ;ppp
  43. rebel.girl
    rebel.girl (01.02.2009 15:08) +1
    uh, tym razem ty mnie, zfieszu, ubiegłeś! ;)
    świetna podróż, fajna relacja, szacunek za trwanie przy swojej pasji, czyli podróże z małym dzieckiem... ech, co ja mówię: z małymi dziećmi! brawo ;)
  44. zfiesz
    zfiesz (01.02.2009 15:02) +1
    dopiero zacząłem, a juz należy się plus - za podróż z dzieciakami!:-) jakiś czas temu mieliśmy tu małą dyskusję nt. "warto czy nie warto", "można czy nie można" jeździć z dziećmi. jak mówię, przeczytałem tylko wstęp, a już widać, że można!

    fajnie... jadę dalej. sprawdzę czy warto;-)
akarolak1975

akarolak1975

adam karolak
Punkty: 5597